o zakończonym już w roku bieżącym Obozie Artystów i Kuglarzy

Ijon

witajcie Ludkowie Mili

łezka smutku i nostalgii w oku się kręci za Obozem naszym

i na pocieszenie można jedynie dodać, że do bitwy grunwaldzkiej zostało jeszcze 361 dni.

chciałem podziękować Wam za wspólne działania w naszym Obozie, jego przygotowanie i za cały Wasz wkład do jego funkcjonowania wniesiony Applause

.

oczywiście były i małe wtopy, ale który Obóz ich nie miał?........
na rok przyszły trzeba nam powprowadzać lub pozmieniać:
- całą (we wszystkich strukturach) sytuację z ludźmi od ognia - jesteśmy w jednym Obozie i nasze zasady są także ich zasadami, o tym wyraźnie jest w "Regulaminie Obozu". jednak niewidoczna acz wyczuwalna presja pewnej ważnej osoby blokowała mi egzekwowanie od nich stosowania się do naszych zasad, które oni mieli gdzieś. no i ta ich generalna alienacja .................
- wspólny sobotni wieczór;
- ogrodzenie CAŁEGO terenu obozu;
- warty i pilnowanie obozu;
- zbudowanie "palarni" (usłyszałem słuszny zarzut pozwolenia {nie ważne że jednorazowego pozwolenia} jawnego palenia tytoniu - Nathanie, nie będziesz już tego robił, dobrze??);
- większą integrację WSZYSTKICH naszych ludzi.
ogółem w naszym Obozie stacjonowało 51 osób, z czego od ogni 17.
po rozliczeniu składek i wydatków, zostało jeszcze nieco kasiorki na rok przyszły, więc nie jest źle.

pozdrawiam
Ijon

p.s.
a może jeszcze ktoś ma jeszcze jakieś przemyślenia ?
także ciągle nie wiem kogo z naszego Obozu jest książka J. Murphy'ego "Potęga podświadomośći". tą książkę ja mam.

wodorost

Nathan wyraża skruchę, przeprasza i obiecuje poprawę.

Aimil

To jak już marudzimy- dodam jeszcze wielokrotnie widziane PUSZKI PIWA na stole, na ziemi i w różnych innych widocznych miejscach...zarówno nasze (mieszkanców obozu) jak i takie co je przybywający goście ze sobą przywlekli...

Ijon

uuuujujuj, następna wtopa...... teraz przypominam sobie te puszki i moja niedopatrzenie że nie poleciały od razu do kibla. w przyszłym roku tego już nie będzie. puszek oczywiście, nie piwa!!!
i jeszcze muszę uczulić starogardzkich aby plastiki głębiej chowali

p.s.
no i jak zwykle zapomniałem: specjalne dzięki dla Marzeny za prowadzenia sztambucha buchalterii obozowej.

Morkulf

a czy za rok .... będe mogl sie ... .dosiasc do Was .. na chwilke ... pointegrowac? Embarassed

Ijon

NO PEWNIE!!!!! BĘDZIESZ ZAWSZE U NAS MILE WIDZIANY, BRACIE MORKULFIE...
każdy kto ma zdrowe podejście do Ruchu Rycerskiego jest mile widziany w Obozie Artystów i Kuglarzy (tylko muszę się jakoś uporać z mentalnością ludzi "ogniowych").
już teraz zapraszam na rok przyszły wszystkicgh chętnych do działań średnipowieczno-rzemieślniczo-warsztatowo-kuglarskich

, a także wszystkich Gości którzy Obóz nasz odwiedzić chcą - obojętnie czy z piwem lub miodem, czy też z pustymi rękoma. nasz Obóz jest otwarty dla wszystkich (i w przenośni, i dosłownie), czyli....... do zobaczenia na Grunwaldzie 2009.