www.pomorskabrac.fora.pl
Forum Braci Pomorskiej otwarte dla wszystkich
FAQ  ::  Szukaj  ::  Użytkownicy  ::  Grupy  ::  Galerie  ::  Rejestracja  ::  Profil  ::  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  ::  Zaloguj


II Słowiańsko - Rycerska Majówka Wenecka
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.pomorskabrac.fora.pl Strona Główna » O turniejowych sprawach
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Durrandir von Wonneberg




Dołączył: 11 Sty 2011
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Hjaltland Hird / Danzig-Wonnenberg
Płeć: Brat nasz

PostWysłany: 12:44, 07 05 2011    Temat postu:

Beauty napisał:
. Ja z luba miałem małe miski (z czego Bosman się śmiał).


Dzięki Beauty - poczułem się dzięki wam nieco lepiej Very Happy

Odnośnie dyskusji o jedzeniu:
Wyjściem dla uniknięcia sytuacji jest kilka:
    Całkowita likwidacja kuchni przy zapewnieniu jednak jakieś bazy i pomocy do przygotowania posiłków [Pisze z perspektywy "wolnego strzelca"]
    Arbitralne określenie "wsadu do miski": chochla/dwie: a potem sobie mozesz sam wrzucić
    Najbardziej kosztowny to katering z kartkami dla odtwórców.


A w sumie nadmiar pozostały: czy turystom by nie smakowało "rycerskie jedzenie". Troche komercji na wiwat i wpada grosz na nasze potrzeby. [O ile procedury i zasady na taka dzialalność zezwalają]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Beauty




Dołączył: 22 Mar 2011
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Brat nasz

PostWysłany: 14:06, 07 05 2011    Temat postu:

Można jeszcze zrobić tak że Ci co biorą udział w konkursach ( minimum 3) będą mogli mieć posiłek darmowy a Ci to przyjeżdżają tylko się najeść i upić to płacąSmile Oto taki mały przykład np. za 2zl jedna chochla kaszy i gulaszu. Pomysł znając życie nie przejdzie ale mam za dużo pomysłów na minute Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mari




Dołączył: 09 Maj 2010
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Puławy

PostWysłany: 15:25, 07 05 2011    Temat postu:

a tu zdjęcia ode mnie Smile
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tesia




Dołączył: 06 Maj 2011
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk
Płeć: Siostra nasza

PostWysłany: 23:25, 07 05 2011    Temat postu:

Więcej zdjęć!

Ale zanim to nastąpi, jest chwila by naopowiadać. Więc po pierwsze - było wspaniale! Dzię-ku-je-my!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tesia




Dołączył: 06 Maj 2011
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk
Płeć: Siostra nasza

PostWysłany: 23:27, 07 05 2011    Temat postu:

po drugie - ja tam głodna nie byłam ni razu;)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tesia




Dołączył: 06 Maj 2011
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk
Płeć: Siostra nasza

PostWysłany: 23:29, 07 05 2011    Temat postu:

Po trzecie? hmm... LODÓWA OKRUTNA. Zimno było strasznie, wylać tego kto odpowiadał za organizację pogody. Resztę można zostawić bez zmian;)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tesia




Dołączył: 06 Maj 2011
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk
Płeć: Siostra nasza

PostWysłany: 23:32, 07 05 2011    Temat postu:

No to po czwarte - [link widoczny dla zalogowanych]

Z pozdrowieniami, dla smiałków chodzących po żarach, tych jeszcze odważniejszych co do toia biegli, dla Tiany i Michała i w końcu - dla Ijona;) Po trzykroć sława!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Beauty




Dołączył: 22 Mar 2011
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Brat nasz

PostWysłany: 23:52, 07 05 2011    Temat postu:

W końcu mam jakieś zdjęcie z mojego pokazu Smile Mój aparat niestety umarł dzień wcześniej i nie mam zdjęć. Także Bardzo Tesia dziękuję za umieszczenie mojego skromnego mua na zdjęciu. Kłaniam się nisko i całuje rączki Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
m4t3k




Dołączył: 05 Maj 2011
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Silesia
Płeć: Brat nasz

PostWysłany: 00:40, 08 05 2011    Temat postu:

Dziękuję za zdjęcia, nawet jestem w [link widoczny dla zalogowanych] Very Happy
TO JEST EPICKIE:

Brakuje mi filmików z bohurtów Sad


Ostatnio zmieniony przez m4t3k dnia 01:00, 08 05 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nabi




Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: SBR - Starogardzkie Bractwo Rycerskie

PostWysłany: 10:10, 08 05 2011    Temat postu:

Brakuje filmików z bohurtów? Mówisz, masz... niestety niska jakość ale i tak bardzo fajnie, że ta osoba je dodała (dziękuję mu)

1 http://www.youtube.com/watch?v=Q0Q90MLqq30
2 http://www.youtube.com/watch?v=8pOc77irNCg
3 http://www.youtube.com/watch?v=0tS_iAGU79M
4 http://www.youtube.com/watch?v=tRdrgMqhmWI
5 http://www.youtube.com/watch?v=_E4ODGmuMcY Tu Jarek ładnie mi przyłożył berdyszem ^^

Pozdrawiam


Ostatnio zmieniony przez nabi dnia 10:11, 08 05 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lady-B




Dołączył: 07 Maj 2011
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Płonących Lisów
Płeć: Siostra nasza

PostWysłany: 14:19, 08 05 2011    Temat postu:

zabezpieczenie antyspamowe - przyczyną spamu Razz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lady-B




Dołączył: 07 Maj 2011
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Płonących Lisów
Płeć: Siostra nasza

PostWysłany: 14:20, 08 05 2011    Temat postu:

Ijon jest za dobry - więc go ludzie zjedzą
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rysiaczek




Dołączył: 11 Sty 2011
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Orzesze
Płeć: Brat nasz

PostWysłany: 18:03, 08 05 2011    Temat postu:

Magdo z Grudziądza (Redone) od lat uczestniczę w wielu imprezach na południu i północy kraju, ale z taką wdzięcznością jeszcze się nie spotkałem. Wina tkwi, nie w organizatorach, a w Nas- uczestnikach. Co do wyżywienia było dużo i bardzo dobre. były momęty,że jedzenia brakowało, ale z winy podobozowisk bioracych nadmiar do siebie, a rano trzeba było niedojedzone zbierac i wyrzucać. Jeżeli ktoś przyjeżdża nie dla przyjemności obcowania z epoką, a liczy na "wyżerkę" niech siedzi w domu na mamusi garnuszku. życzę wszystkim niezadowlonym aby sami zorganizowali imprezę i liczyli na taką wdzięczność. Chcę się bawić to przybywam na impezę, a jeśli mi się nie podoba to siedzę w domu.
Było super. Oby tak bawić się dalej.
Rysiaczek
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wodorost




Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 142
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: WKPL / MHCT / Mediewal Offroad Team
Płeć: Brat nasz

PostWysłany: 20:56, 08 05 2011    Temat postu:

Magdo z Grudziądza - w nawiązaniu do posta Rysiaczka dodam tylko od siebie:

Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lady-B




Dołączył: 07 Maj 2011
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Płonących Lisów
Płeć: Siostra nasza

PostWysłany: 23:03, 08 05 2011    Temat postu:

My po raz pierwszy byliśmy na Majówce Weneckiej, gdzie nas ściągnęło to, że to poznany na zeszłorocznym Grunwaldzie Ijon go organizował.

Z naszej strony Wisły turnieje trochę inaczej wyglądają, więc w RR działają przeważnie tylko ludzie którzy TO czują. Najczęściej wyznawana jest zasada:
albo się w Rycerstwie zakochasz, albo odpadnij przy pierwszym turnieju i nie psuj komuś zabawy.
Guy with axe
Zwrot kosztów dojazdu jest baaardzo rzadkim miłym akcentem, lecz przeważnie zwraca się tylko zbrojnym biorącym udział w bitwie i rzemieślnikom stojącym cały dzień przy kramach (jeden kram - jeden rzemieślnik). Wszelakie osoby towarzyszące i prywatne rycerskie "żywe wkłady na siennik" nie mają ŻADNYCH zwrotów, ani wyżywienia.
Zawsze pytamy czy będzie zapewniony opał na ognisko i słoma do spania, bo to też wcale nie jest oczywiste.

Jako wyżywienie, rozumie się gorącą kaszę z gulaszem, lub kapuśniak, czy inną zupę "na winie" (co się nawinie to do zupy). Dla wegetarian pozostaje szczaw i koniczyna - więc muszą sobie sami radzić.
Jednak w większości koszt wyjazdu na turnieje i wyżywienia jest pokrywany przez uczestników. Wtedy niewiasty nie posiadające jakiegoś warsztatu (ich ilość jest przeważnie ograniczona) zajmują się gotowaniem strawy dla swojej grupy w ognisku. Wszystko to we własnych garnkach i z własnych produktów - przeważnie kasza ze skwarkami i podpłomyki, w zależności od zgromadzonych środków. Czasem bierzemy ze sobą takiego George, jak na Grunwald
lub inny żywiec.
Reszta walczy, stoi na kramach lub prowadzi warsztaty dla gawiedzi.
Dlatego szokiem była dla nas lokalizacja Wenecji.
Myśleliśmy, że to gdzieś koło Trójmiasta, a potem że koło Morąga 113 km od Gdańska
[link widoczny dla zalogowanych]
Nikomu z nas nawet do głowy nie przyszło, że Ijon zasponsorował i zorganizował dwa razy dłuższy przejazd dla WSZYSTKICH KTÓRZY CHCIELI JECHAĆ z wybrzeża do serca Polski!!!
Szok Następnym miłym zaskoczeniem było nielimitowane gorące jedzenie i stół szwedzki!
Nie spodziewaliśmy się takiej różnorodności smaków od sera, poprzez wędzone ryby i kiełbasę aż do zieleniny!
I choć nie jemy dużo, to następnym miłym akcentem było brak wydzielania po plasterku na osobę.
Jako że po tak suto zastawionym stole na kolację nie spodziewaliśmy się już więcej jadła, o obecności pysznej kaszy z gulaszem dowiedzieliśmy się po przyjeździe z tego forum
- wybralibyśmy kaszę Super
I choć do zwrotu kosztów dojazdu od Ijona, dopłaciliśmy po 50 zł od łeba, to uważamy, że warto było pojechać, dlatego dziękujemy pięknie za gościnę Smile


Ostatnio zmieniony przez Lady-B dnia 23:07, 08 05 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ijon
Laird



Dołączył: 12 Sty 2008
Posty: 501
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: tyś? jaaaa? eeee, z takiej małej wiochy Gdynia

PostWysłany: 20:12, 09 05 2011    Temat postu: o pomajówkowych reperkusjach

witajcie Ludkowie Mili

miałem tu moje żale, uwagi i spostrzeżenia pomajówkowe o Was i dla Was wpisać, ale gdy ochłonąłem z wrażeń tych działań, gdy czas zmył złość i zawziętość, gdy przeszły mi nerwy i uspokoiłem się, zostało mi tylko napisać parę uwag i wyjaśnień oraz słów informacyjnych o tym co się działo i co się w sierpniu dziać będzie.

wprzódy miłe:
- przede wszystkim wielkie dzięki Bosmanowi za to co uczynił. SZACUN WIELKI. niby "tylko" gotował ciepłą strawę, ale dzięki niemu wyżyliśmy, bo ogarnięcie gotowania w kuchni polowej dla mnie byłoby niemożliwe, tymbardziej że tego nigdy nie robiłem. także jego ludziom pomocnym w działaniach
- wielkie dzięki dla ludzi ze Starogardu, którzy każdą moją prośbę sprawnie ją wykonywali. (chodzi o przeniesienie swojego obozowiska, o inne drobne sprawy których już nie pomnę, no i o wielokrotne mycie garów).
- dzięki Gryzoniowi, Szczurołapem zwanym, za dopilnowanie rozstawiania obozowiska i kramów. (ja już wymazałem z pamięci krótkie spięcia między nami - to już niebyłe)
- dzięki Mamie O. za dopilnowanie kuchni i wydawanie posiłków oraz pomoc w kuchni i w gotowaniu. (reszta do Ciebie na priva)
- dzięki Cebulmistrzowi za dzielne "przerżnięcie" małym nożykiem 30 kg cebuli i jeszcze więcej mięsa. Robert prawie cały czas siedział w kuchni i pomagał, choć nawet słowa prośby o to mu nie powiedziałem. (mam nadzieję iż scysja niedzielnego poranka z Wami poszła już w niepamięć)
- dzięki Michałowi, diabołowi weneckiemu, za możliwość organizacji Majówki, za ukryte i jawne zaangażowanie, którego efekty widać było dokoła (słoma, toi'e, woda, część żarełka z Biedronki, noclegi w Żninie, i wiele innych). przez Michała dziękuję też Tomkowi i Krzyśkowi (to "jego"ludzie) za całokształt działań wielu dni przed i wielu dni po Majówce.
- dzięki Rysiaczkowi za samoistne zaangażowanie w porządek na całym terenie działań majówkowych przez wszystkie dni i chęć pomocy w czymkolwiek.
- dzięki także WSZYSTKIM ludziom, znanym mi i nieznanym, którzy z własnej woli pomagali ogarnąć to wszystko. dzięki Wam, dzięki Waszej nieraz tylko drobnej pomocy, cała Majówka funkcjonowała w miarę sprawnie.

teraz mniej miłe:
było nas wpisane 252 osoby i jeszcze niewpisanych paru rzemieślników, czyli można założyć iż było nas 260 osób. z tych osób (ale TYLKO po wstępnej analizie zapisów z konkurencji) ok 45% NIE WZIĘŁO UDZIAŁU W ŻADNEJ!!!
wrzucając tu wieści o Majówce, napisałem Wam o braku wymogu w zgłoszeniach deklaracji o udziale w trzech, licząc na Wasze poczucie odpowiedzialności. wiem iż na wielu z Was mogę zawsze liczyć jeśli chodzi o uczestnictwo w konkurencjach i działaniach, ale nie spodziewałem się takiej skali "olewizmu" (wybaczcie sformuowanie, ale ono jest adekwatne).
Magdo z Grudziądza - napisałaś: "Jeśli chodzi o organizację był to chyba jeden z gorszych turniejów" i w pewnym sensie masz rację, bo organizacyjnie Majówka była na przeciętnym poziomie, czyli najniższym poziomie wszelkich moich działań średniowiecznych jakie w ciągu 14 lat poczyniłem. tylko nie zadałaś sobie pytania: dlaczego tak było? A DLATEGO ZE WAS DUZO PRZYJECHAŁO I POŁOWA Z WAS PRAWIE NIE ROBIAŁA NIC, A WYMAGANIA BYŁY WIELKIE! (nie wszystkich oczywiście). nie wiem czym jest dla Ciebie ogólnie przyjęty turniej średniowieczny i jakie masz do tego podejście, ale jak sobie zreknąłem w tabele konkursowe i choć jeszcze dokładnie ich nie studiowałem i mogę sie mylić, nie zauważyłem abyś brała w czymkolwiek udział (zaznaczam - mogę się mylić). i tu rodzi mi się pytanie: jeśli Majówka była dla Ciebie miejscem pobytu i miejscem tylko wyżerki której nie było, to wtedy po co przyjechałaś? większość ludzi przyjeżdża dla klimatu, dla spotkań ze znajomymi, dla wspólnego ognia, dla zabawy, dla własnej satysfakcji bycia na takiej imprezie, a nawet niektórzy przyjeżdżają dla mnie Dancing
a Ty powiedz mi: po co wtedy przyjechałaś jeśli nawet do mnie nie przyszliście jako nowa Grupa z Grudziądza słowo ze mna zamienić by się bliżej poznać lub się pożegnać przy wyjeździe? bo ja nawet nie wiem kiedy wyjechaliście.....
a jeśli było coś nie tak dla Was, to trudno było podejść do mnie i to wyjaśnić? no chyba że nawet nie wiecie kim ja jestem i kto to organizuje Majówkę
i dalej, choć pewno jako informację Bosman napisał:"...Jak zaczynałem zabawę w rycerstwo to chleb ze smalcem był podstawą a kiełbacha z grila luksusem...", a że zaczynaliśmy mniej więcej w tym samym czasie, więc wiem jakie były kiedyś warunki i zadowolenie z jakiegokolwiek żarełka. z doświadczenia też wiem, iż teraz większości wśród młodego pokolenia które zaczyna RR, to jak Jarek napisał: "jaśniepaństwo" i słusznie też dodał: "Może zacznijcie trochę wymagać od siebie a nie tylko kwękać i krytykować." pomyśl więc Magdo nad swoim osądem i działaniami, a myślę iż zmieni Ci się pogląd na całe odtwórstwo historyczne i że spotkamy się na innych działaniach średniowiecznych w lepszych klimatach.
i na koniec: ja za bardzo identyfikuje sie z RR abym nad takimi sprawami przechodził obojętnie. a że mnie to boli? a kogo to obchodzi

teraz informacje
w sierpniu na III Turnieju to się zmieni, zmienione zostaną zasady przyjazdu (nawet myślę o zaproszeniach idywidualnych), zmienione zostaną zasady żywienia (albo żetony za udział, albo "kartki" na jedzenie jak w PRL-u, albo co innego), nie będzie już takiego transportu, który pochłonął prawie 50% CAŁEGO budżetu majówkowego (chociaż tutaj nie do końca tak - coś będzie kursować, ale nie wiem jak) oraz ograniczona zostanie ilość osób przybywających (max 150 osób).
wiedziałem że ta Majówka, z taką ilością osób, z tyloma dniami działań, z kasą taką samą od trzech lat, z takim zimnem i wiatrem (przewróciło mi obie kolumny i dwa głośniki poszły do wymiany), z tyloma ludźmi mi niezananymi - będzie dla mnie testem i informacją zarazem na przyszłość czy temu podołam i czy to wyjdzie. niestety, dzięki wielu nic nie robiącym a jedzącym i wymagajacym, nie podołałem i było jak było. było tak źle, że nie byłem już w stanie funkcjonować w sobotni wieczór (duchowo i emocjonalnie, nie fizycznie) i poszedłem z wielkiej złości ok 23 spać, nie interesując się już Wami.
jako istota ludzka zrobiłem to bo miałem prawo, ale jako organizator nie mogłem tak postąpić, dlatego tez przeprazszam Was wszystkich za to.

a na koniec cierpka uwaga:
Majówki, jak i Turnieje w Wenecji robię NIEDATOWANE. założyłem, iż dobra zabawa i uczestniczenie w szerokim zakresie działań średniowiecznych lub odtwórstwa historycznego stoją wyżej niż obawa przed spójnością czasową ubioru i dobytku. ważniejsze jest bratanie się między ludźmi z rożnych przedziałów czasowych, niż oddzielne egzystowanie, czyli moje hasło z Morkulfem wprowadzone przed laty ipowielane przez wielu: JEDNA MICHA, JEDNA ŁYCHA, JEDEN OGIEŃ
ale to wcale nie znaczy iż można łamać ogólnie przyjęte a nie pisane zasady pobytu i łazić z papierosami i puszkami z piwem w ręku albo siedzieć z nimi przy stołach karczemnych, wystawiając się z tym na widok publiczny!!!!!!!!
ludzie!!! czy nawet o takich prostych sprawach trzeba przypominać????? czy Wy chcecie "zeszmacić" działania nasze historyczne, aby nas obsmarowali w prasie lub w publicznych zdjęciach?
następnymi razy gonić Was za to będę, bo nie chcę stracić renomy i dobrej opinii o moich działaniach w Wenecji.

pozdrawiam
Ijon
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Beauty




Dołączył: 22 Mar 2011
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Brat nasz

PostWysłany: 20:32, 09 05 2011    Temat postu:

Ijon w końcu powiedziałeś co Ci na wątrobie leży i słusznie. Ja mogę dodać od siebie iż widziałem jednego towarzysza co miał cały strój na sobie ale ciągle ganiał w adidasach co mnie doprowadzało do śmiechu przez łzy. Sam wiem że święty nie byłem chodząc po konkursie ognia po cywilnemu albo 30 kwietnia kiedy to nie odbył się Fire Show a ja byłem w pełni gotowy. Nie mam oczywiście urazu do Ijona że poszedł spać. Miał do tego święte prawo ( na jego miejscu zrobiłbym to samo ). Jednakże pogadaliśmy następnego dnia i było wszystko jasne Smile

Dodam że to był mój pierwszy wyjazd i pewnie nie powinienem mówić co jak i gdzie. Bałem się trochę z lubą o buty średniowieczne ( które samy uszyliśmy ) ale jakoś nie było żadnych docinek na ten temat więc się ciesze.

Osobiście czekam na następną Wenecję. Na początku się stresowałem się tym całym wyjazdem że się nie zaaklimatyzuje jednakże myliłem się.

Sława i Chwała Ijonowi!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tabor Rafał




Dołączył: 24 Mar 2011
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Słupsk
Płeć: Brat nasz

PostWysłany: 21:04, 09 05 2011    Temat postu:

Drogi Ijonie ja też działam w kole Rycerskim ale nie 14 lat tak jak ty tylko 7 lat i mogę powiedzieć że impreza bardzo mi się podobała jedzenie było bardzo dobre i jestem ci dozgonnie wdzięczny za to że zostałem zaproszony na Wenecję gdzie mogłem poznać cie oraz nowych ludzi a udziel wziąłem w 6 konkurencjach ale żałuję że nie wziąłem udziału w łuczniczym bo mi się luk wypaczył i teraz muszę kupić nowy i jeszcze raz dzięki cie za zaproszenie mnie na imprezę w Wenecji oraz Osobiście czekam na następną Wenecję


Sława i Chwała Ijonowi!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cacy




Dołączył: 09 Mar 2009
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Konitz
Płeć: Brat nasz

PostWysłany: 22:09, 09 05 2011    Temat postu:

Witajcie uczestnicy Majówki
Drogi Ijonie, chwała Ci za to że przez to przebrnąłeś i masz jeszcze ochotę myśleć o sierpniowej imprezie.
Zacznę od jednej sprawy, którą usłyszałem przechodząc gdzieś po polach Wenecji, że brak zwrotu kosztów dojazdu, a mieszkańcy okolic Gdańska mają darmowy autobus. Nie mówię tu tego osobiście bo mieszkam na drodze Gdańsk Wenecja i świadomie zrezygnowałem z możliwości dojazdu autobusem. Niestety wielu przyjeżdżających takiej możliwości nie miała, bo autobus z Gdańska im nie po drodze. I to jedyny minus jaki mogę zauważyć, chociaż nie dla mnie, bo jak pisałem sam z niego zrezygnowałem.
Dobrze pisał Bosman, że chleb ze smalcem, a ja dodam "chcesz jeść frykasy przywieź je sam". More Maiorum to rzemieślnicy i jak zauważyłem chyba żaden z rzemieślników nie narzeka. My gotowaliśmy zupę dla turystów, za odpłatnością (przy takiej małej ilości turystów w sobotę i niedzielę, zwróciło się za wkład i na flaszkę), a po strawę do kuchni nie pokazaliśmy się ani razu. Przyjeżdżając na imprezy staramy się mieć tyle jedzenia ze sobą, aby się wyżywić z własnej kuchni, a jak organizator ugości nas strawą to jest to miły gest z jego strony. Na Pomorzu organizatorzy jednak się starają.
Sprawa ilości osób, które zjawiają się na turnieje jest dla mnie w bardzo prosty sposób do ogarnięcia. Jest kilka bractw, które znasz i im ufasz. One na własną odpowiedzialność zapraszają kolejne znane im (mając do nich zaufanie) bractwa za które niejako odpowiadają. W ten sposób tworzy się grono ludzi dobrze się bawiących, a impreza kwitnie. Nie będzie to grono samych znajomków, bo na każdej imprezie poznajesz nowych ludzi i zapraszasz ich dalej. W ten sposób eliminujemy przypadkowość do minimum.
Dla nas, czyli More Maiorum, Wenecja to rozpoczęcie sezonu i czy deszcz, czy mróz, czy w kotle kasza, czy szynka................ dopóki Diabeł Wenecki grasuje po murach my tam będziemy drogi Michale i Ijonie.
Jarek
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ruda Wiedźma




Dołączył: 04 Maj 2011
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z drogi
Płeć: Siostra nasza

PostWysłany: 22:26, 09 05 2011    Temat postu:

Tato Ijonie, my zawsze przyjeżdżamy dla Ciebie (i dla klimatu, który ze sobą wozisz)! Bo Wenecja to nasz dom Smile


Od siebie - przepraszam za papierochy, bo jedną z osób paradujących mogłam być ja... Kajam się, kajam, kajam, na następne działania mam już fajkę, więc łatwiej mi się będzie przemycić między turystami... I obiecuję solennie, że będę działać, bo teraz rzeczywiście leżałam... ale i żarłam umiarkowanie Smile jak to ja Smile Masz już ode mnie za to obiecaną popisówkę na turnieju bardów Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
szczurołap




Dołączył: 14 Kwi 2009
Posty: 253
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z pustkowi
Płeć: Brat nasz

PostWysłany: 22:47, 09 05 2011    Temat postu:

Ijonie chwała ci i sława za wenecję...

moje jedyne zastrzeżenie jest do ognisk których było za dużo i były robione w miejscach w których ich absolutnie nie powinno być...

i jeszcze jedno Ijonie...
wiesz że nie umiem się na ciebie gniewać i w zasadzie pięć minut po ścięciu już było oki...
jesteśmy tylko ludźmi...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ijon
Laird



Dołączył: 12 Sty 2008
Posty: 501
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: tyś? jaaaa? eeee, z takiej małej wiochy Gdynia

PostWysłany: 23:27, 09 05 2011    Temat postu:

córcie moje, w sierpniu Wam nie daruję Hyhy

tak, wiem, u Was też szlugi były...... i nawet piwo!
a na III Turnieju dojdzie pokątnie prędzej omówiona konkurencja utajniona, czyli, hmmm..., czyli, eee..., czyli, noooo... malowanie permamentne elementów lub całego ciała (oczywiście w/g własnego pomysłu, wielkości powierzchni, sposobu malunku oraz fantazji). i tak jak Wam zapodałem - farby, tusze, szminki i różne kolory do ciała odpowiednie do tego wciąż czekają (jeszcze od Mrówek). jednak myślę, że nie dla szerokiego grona to będzie czynione, bo zbyt wielu "obserwatorów" będzie wzrok swój pasący za darmochę i ku wyłącznie swojej uciesze, ale tylko (tak jak w Grzybowie czasu przeszłego) w osobnym namiocie, i co w nim się dzieje, nie wydostaje się na zewnątrz. tu może być pomocny Domek Alkohologa lub mój namiot-pawilon..... to wszystko do uzgodnienia Little thongue man
bracie Szczuryłapiący, ja w ferworze działań nawet nie wiedziałem co się w obozowisku dzieje, ile jest i jak rozstawione są namioty, ile jest ognisk, kto z kim śpi i za ile, ale to jest do ogarnięcia na przyszłość. jeszcze raz dzięki za pomoc.
Cacy, potwierdzam, widzę iż niecałkiem sprawiedliwie czyniłem załatwiając tylko transport dla ziomków z mojej krainy (Trójmiasto) a innym właściwie nie dając nic, ale to było ostatni raz.
kasiorkę zkładaną na trójmiejski transport, przeznaczę teraz na coś innego, np.: może na lepszą ucztę, może na sztuczne ognie, może na więcej żarełka czy też na "czipendejlsów" lub "czirliderki"
no i przypomniało mi się: w ostatni dzień podczas pokazów walczących, zebrałem spontanicznie od turystów do mojego słomkowego kapelusza, niecałe 80 zeta. co z tym zrobić?


Ostatnio zmieniony przez Ijon dnia 23:31, 09 05 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ruda Wiedźma




Dołączył: 04 Maj 2011
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z drogi
Płeć: Siostra nasza

PostWysłany: 23:45, 09 05 2011    Temat postu:

Mamy już kilku modeli na liście, jako i modelki, ja czuję się na siłach z moimi zdolnościami artystycznymi, jako i Moja Mała, tak więc.... Masz nas jak w banku Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mama ola




Dołączył: 26 Lut 2008
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: gdańsk

PostWysłany: 07:35, 10 05 2011    Temat postu:

ijon sprawa jest prosta. cieszy mnie Twoja pokora i wyciągnięcie wniosków. jeśłi mogę poporosic to ZAPOBIEGAJ problemom. Testowanie na żywo zostawia absmak... moje wnioski?
zaproszenia indywidualne bez sentymentów,
regulaminy i wymagania. DUŻYMI LITERAMI> to co dla wielu jest normą dla reszty niestety nie. jeśli przed imprezą będzie wiadomo może łatwiej i sprawniej nam pójdzie....jeśli Wenecja jest pod patronatem Kapituły to wszystko jasne...dla "starej szkoły" i dla młodych...nic na siłe nie połaczysz światów wiernych odtwórców i lansu z pasjonatami o otwartych głowach i sercach wiecie,że to nie ta sama droga,zbyt rózne poglądy
transport co najwyżej z Bydgoszy albo odpłatny
wyznacz ,poproś albo przekup ludzi odpowiedzialnych za podstawowe sprawy bo bez ludzi nic nie zrobisz a żyrowanie na dobroci nie zawsze Ci się uda...

zrobie Ci kuchnie w sierpniu.Monia z Michałem aprowizacje, sa na miejscu bliżej i taniej...pozwól odjąc sobie ten obowiązek..i zaufaj mi. Michał podzieli kase i damy rade.system podziału jedzonka rozwiąze problem udziału bądź nie w konkurencjach...
poprosze 4 osoby do kuchni,a do polowej potrzebnych jest z 4 chłopów bo cięzkie te gary.
niech każdy robi to na czym się najlepiej zna, życie trzeba sobie upraszczać a nie utrudniać...
świata nie zbawisz ,wszystkim nie dogodzisz... Ku rozwadze Bracia i Siostry.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
szczurołap




Dołączył: 14 Kwi 2009
Posty: 253
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z pustkowi
Płeć: Brat nasz

PostWysłany: 11:02, 10 05 2011    Temat postu:

amen...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
m4t3k




Dołączył: 05 Maj 2011
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Silesia
Płeć: Brat nasz

PostWysłany: 22:31, 10 05 2011    Temat postu:

Ijon, Twoja najgorzej zorganizowana majówka jest dla mnie najlepszą imprezą tego typu na której byłem Smile A mogło być jeszcze lepiej, w sobotę zwracałem cały dzień, w nocy żadna dziewka mnie nie grzała, moi bracia zawlekli mnie do auta jak jakąś ladacznicę do wychędożenia Sad Za to poznałem świetnych ludzi i dostałem fajny prezent w postaci darmowej wycieczki do Trójmiasta. Jeszcze raz dziękuję!
Beauty napisał:
(...) Ja mogę dodać od siebie iż widziałem jednego towarzysza co miał cały strój na sobie ale ciągle ganiał w adidasach co mnie doprowadzało do śmiechu przez łzy.(...)

Beauty, zobacz co ten kolo w adidasach robił na bohurcie: http://www.youtube.com/watch?v=Q0Q90MLqq30 Ya winkles
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Klaryssa




Dołączył: 07 Maj 2011
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk
Płeć: Siostra nasza

PostWysłany: 23:50, 10 05 2011    Temat postu:

chyba już jako ostatnia, dorzucam się do kolekcji majówkowych zdjęć, może trochę w nich więcej WKPL-u, ale starałam się również wychwycić różne sytuacje i konkurencje.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Klaryssa




Dołączył: 07 Maj 2011
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk
Płeć: Siostra nasza

PostWysłany: 23:50, 10 05 2011    Temat postu:

już prawie prawie....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Klaryssa




Dołączył: 07 Maj 2011
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk
Płeć: Siostra nasza

PostWysłany: 23:51, 10 05 2011    Temat postu:

i w końcu! Smile


[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kudłaty




Dołączył: 15 Sty 2008
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Starogardzkie Bractwo Rycerskie

PostWysłany: 00:17, 11 05 2011    Temat postu:

Skończmy to słodzenie, tłumaczenie albo wyrzuty. Ijon wyciągnie konsekwencje. Dobrze, że się podjął takiej imprezy na taką skalę na takich zasadach. NIKT z nas by tego nie zrobił lepiej, BA, nikt by nawet nie próbował. Teraz Ijon wie, na kim może polegać i jak zrobić "idealną" imprezę. A pretensje lub wręcz przeciwnie, tłumaczenia się "by my zrobiliśmy coś dobrze" albo "my byliśmy grzeczni, bo..." są co najmniej śmieszne. Ijon Ty wiesz, za dobry jesteś, i dużo osób to wykorzystuje ;) Podręcznik s********a już przestudiowany w końcu? Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mataveri




Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Brat nasz

PostWysłany: 20:00, 11 05 2011    Temat postu:

Kochani
Majówka za nami - opinie lokalne są znacznie lepsze niż mógłbym przypuszczać - dlatego jeszcze raz dzięki za wszystkie Wasze działania. A lokalnymi się przejmuję, bo tu mieszkam, pracuję itd. Ja też jestem lokalny i jako muzeum podlegam burmistrzowi.

Sierpniówka będzie na pewno. Ale według nowych zasad. Część już wyłożył Ijon i mama Ola. Najważniejszy punkt: graniczna liczba uczestników - 150 osób, transport sponsorowany jedynie na trasie Bydgoszcz PKP, Bydgoszcz PKS - Zamek Wenecja, żarcie według zasług i zaangażowania - będą dukaty weneckie płacone uczestnikom poszczególnych działań, słoma - bez ograniczeń, ale drewno już tak. Mrozów w sierpniu pewnie nie będzie - więc nie będzie chyba sensu dogrzewać 3/4 rozstawionych namiotów? W jednym z postów pojawiłą się ciekawa propozycja rozstawienia obozowiska (z centralnym ogniem) - myślę, że na privie obgadamy to ze Szczurem. Biedronka, a także Chata Polska dołoży do imprezy - może nie wszyscy za darmo, ale na pewno z upustami. Lokalni nasi przedsiębiorcy też wchodzą (100 kg dobrego mięcha - jak było teraz za 950 zł - życzę każdemu takich zakupów).

Teraz sprawa chyba najistotniejsza. Nie mam zamiaru dłużej wkur... Ijona hasłami: a mówiłeś coś, do sitka poszło, ludzie wiedzą? Nie może być tak, że robimy inscenizację legendy o Diable Weneckim, gdzie początek wyznaczony jest na godz. 19, jest godz.19.30, a Ijon woła po raz dziesiąty - chętni do przedstawienia - czekamy!!! Takie rzeczy ustalmy rano - potrzeba w sumie 20-30 osób. Robiąc szopkę z wołaniem, czekaniem, znów wołaniem i ostatecznie publicznym opowiadaniem - ty to, ty tamto, prosta sprawa - sprawiamy wrażenie (dajemy świadectwo) zupełnego braku organizacji i pelnej amatorszczyzny. A ja wolałbym dopracowania choć kilku punktów.

Miał rację Ijon pisząc, że rozpiską godzinową bat na się kręcę. Krytykę przyjmuję. Doświadczenie wygrało. Ale zróbmy na Wenecji każdego dnia choć TRZY ŻELAZNE PUNKTY, które odbędą się według preliminarza. Niech to będzie atak na zamek (B. cieplo przyjęty przez publiczność - dzięki Wam znowu), Turniej bojowy, albo Diabeł Wenecki, albo fire. Niemniej niech to będzie na pewno i o określonej godzinie (wczesniej) - bez konieczności nawoływania przez mikrofon.

Oczywiście ja też święty nie jestem i ten post nie jest czepaniem się do kogokolwiek - to tylko takie moje luźne spostrzeżenia, przemyślenia, propozycje. Do sierpnia pozostało jeszcze nieco czasu - zrobimy to (prawie) perfekcynie (znów perwersyjnie?).

Czy w konkursie malowania jaj mogę być choć półjurorem? Bo Ijon coś pisał, ale do końca nie zrozumiałem.

Zdaniem moich pracowników - Krzysztof i Tomek - którzy cały czas z Wami pod zamkiem siedzieli, a teraz grabią po Was słomę i ogólnie porządki robią: sknery jesteście. Po sierpniówce 2010 przynajmniej zgrzewka oryginalnego czeskiego pilsnera pod słomą się znalazła (rozumiem, że to zapłata za pracę), teraz zaś tylko kilka śledzi od namiotów i 1, 23 zł. Czy tak rycerstwo zubożało, czy skończył się już w Rzeczpospolitej czas niespodzianek??

Na koniec prośba. Przesłaliście wspaniałe zdjęcia - część z nich chciałbym wykorzystać w celach reklamowych - ale to nie znaczy, że komercyjnych. Jeśli dzięki waszym zdjęciom zjadą ludzie na Wenecję, to i tak na Was to pójdzie. Prośba więc taka - To nie są pieniądze - zgrajcie mi, proszę, wasze foty (w oryginalnej wielkości) na płyty i prześlijcie na adres:

Muzeum Ziemi Pałuckiej
pl. Wolności 1
88-400 Żnin

Jeśli wykorzystam - to tylko w celu zwiększenia tłumu pod zamkiem.
Jeszcze raz pozdrawiam
I już zupełnie na koniec - na fejsie stworzyłęm ZAMEK WENECJA - jeśli będę miał 25 "lubię to" - wchodzę na rynek i stanę się medium informującym o tym co aktualnie w Wenecji się dzieje
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lady-B




Dołączył: 07 Maj 2011
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Płonących Lisów
Płeć: Siostra nasza

PostWysłany: 20:12, 11 05 2011    Temat postu:

Beauty napisał:
Można jeszcze zrobić tak że Ci co biorą udział w konkursach ( minimum 3) będą mogli mieć posiłek darmowy a Ci to przyjeżdżają tylko się najeść i upić to płacąSmile Oto taki mały przykład np. za 2zl jedna chochla kaszy i gulaszu. Pomysł znając życie nie przejdzie ale mam za dużo pomysłów na minute Very Happy

a to niby dlaczego miałoby nie przejść? Super

Kudłaty napisał:
Ijon Ty wiesz, za dobry jesteś, i dużo osób to wykorzystuje ;) Podręcznik s********a już przestudiowany w końcu? Smile

Ze względu na charakter Ijiona, myślę że poradnik s........a nie zostanie wprowadzony w życie,więc może choć wystarczyłoby tylko ździebko zaczerpnąć z rygoru "Wilczego Tropu"
[link widoczny dla zalogowanych]

Najbardziej podobają mi się zasady ogólne, więc je zacytuję:
>ZASADY OGÓLNE
"Impreza ma niekomercyjny (bez jakichkolwiek gapiów i publiczności) , składkowy charakter, nastawiona jest na dobrą, trwającą całą dobę lekko fabularyzowaną zabawę w warunkach możliwie bliskich realiom historycznym. „Wilczy Trop II- Odsiecz” odbywać się będzie na terenie prywatnym (około 500ha) położonym bezpośrednio przy granicy państwowej z Ukrainą. Zabronione jest bezzasadne wychodzenie poza teren imprezy(np. do sklepu po piwo, czy w celu zwiedzania okolicy).W trakcie trwania imprezy każdy niewalczący uczestnik ma obowiązek brać udział w pracach obozowych (zbieranie drewna na opał, donoszenie wody pitnej, budowa umocnień, gotowanie posiłków itp.)
osoby bądź grupy chcące spędzić czas pijąc piwo i nic nie robiąc nie mają czego szukać
na „Wilczym Tropie”! <


Jak widać z filmu sprzed dwóch lat chętnych nie brakowało.
http://youtu.be/VIeNWQCL-24
Z roku na rok wymagania organizatorów rosną, a chętnych wciąż przybywa.
Lepiej zrobić imprezę "elitarną" bo tylko dla prawdziwych zapaleńców jakimi powinni być wszyscy ludzie z RR, niż spęd dla "opasłych kotów", którym zawsze jakaś niedogoda. Nasty


Ostatnio zmieniony przez Lady-B dnia 20:22, 11 05 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
szczurołap




Dołączył: 14 Kwi 2009
Posty: 253
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z pustkowi
Płeć: Brat nasz

PostWysłany: 23:11, 11 05 2011    Temat postu:

nie podoba mi się twoje podejście i próby ograniczania i normowania tego jak ma wyglądać rycerska majówka...

zasady wilczej nie do końca zdadzą egzamin w wenecji gdyż np. jest to turniej robiony dla publiczności i nie da się go zrobić bez troli, choć ludzie włażący na mury mnie doprowadzają do smutnej cholery...

nie ty jesteś organizatorem tylko ijon i on wspólnie z muzeum ziemi pałuckiej będą ustalać reguły i zasady przyjazdów i obowiązków na turnieju weneckim

nie wiem ile turnieji zorganizowałaś w swoim życiu ale myślę że ijon ma bardzo duże doświadczenie w tym i da sobie radę...

ja osobiście nie po to przyjeżdżam na jakiekolwiek turnieje rycerskie żeby tam nie mieć czasu dla siebie... i mam ochotę z ludźmi których nie widzę przez cały rok napić się piwa i pogadać...

nie wiem czy bierzesz pod uwagę że na wenecję przyjeżdżają ludzie którzy swoją przygodę z rr dopiero chcą zacząć i nie każdy ma sprzęt żeby brać udział w turniejach inni nie mają takiej śmiałości żeby występować publicznie np w "bardach" co nie znaczy że kiedyś nie będą to wspaniali "rycerze"... ja na kilka turnieji pojechałem w gaciach i koszuli boso, żeby zobaczyć jak to wygląda i NIC nie robiłem... oki było fajnie i spodobało mi się...

pomysły typu 2zł za "michę" uważam za chamstwo i zbydlęcenie narodu...
może jeszcze wyliczmy ile za parking... kostkę słomy... i metr sześcienny drzewa na opał?...
chyba żeście się z nieodpowiednimi osobami na łby pomienili

co do opasłych kotów to jak na razie jest ich dużo i według mnie za dużo piszą na forum a za mało robili na wenecji podczas turnieju....


a poza wszystkim uważam że najpierw powinno się przedstawić zanim się zacznie wypisywać głupoty i bzdury na forum.


Ostatnio zmieniony przez szczurołap dnia 23:15, 11 05 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kudłaty




Dołączył: 15 Sty 2008
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Starogardzkie Bractwo Rycerskie

PostWysłany: 06:54, 12 05 2011    Temat postu:

Przecież Lady-B tylko sugerowała jakie można zmiany wprowadzić, jak wielu tutaj. A pić piwo ze znajomkami to można wieczorem przy ogniu, a nie na całej imprezie. Nie robienie NICzego też uważam za WIELKĄ pomyłkę. Zawsze jest coś do roboty, więc dziwne dla mnie jest stwierdzenie: "dopiero zaczynam więc sobie tylko popatrzę".
A kasa za papu to dobry odstraszacz dla leni i nierobów. Przecież pozostali zapracują na jedzenie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ister




Dołączył: 20 Kwi 2009
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: WKPL/Mediewal Offroad Team
Płeć: Siostra nasza

PostWysłany: 08:05, 12 05 2011    Temat postu:

Diable drogi, jeśli chodzi o nawoływanie luda przez sitko - przy domku archeologa i stołach nie słychać NIC. Kompletnie nic. Siedzieliśmy tam sobie któregoś razu i dopiero, jak poszliśmy pod mury okazało się, że Ijon wołał Nathana przez sitko. Może postawienie tam jakiegoś malutkiego głośniczka mogłoby poprawić komunikację. Inna sprawa, że za dużo ludzi miało w d**e nawoływania albo rozlazła się nad jeziora czy inne takie.
Podoba mi się pomysł stałych elementów o stałej godzinie. Łatwiej będzie zaplanować sobie dzień i konkursy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
m4t3k




Dołączył: 05 Maj 2011
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Silesia
Płeć: Brat nasz

PostWysłany: 13:38, 12 05 2011    Temat postu:

Potwierdzam, nie zawsze było słychać Ijona po drugiej stronie obozu, potrzeba posłańca albo coś....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mama ola




Dołączył: 26 Lut 2008
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: gdańsk

PostWysłany: 14:17, 12 05 2011    Temat postu:

trzeba zmienic rozpalnowanie obozowiska ze względu na nasze bezpieczeństwo,bliskość stołów i ognicha, prywatność (turyści międzu namiotami ochyda) przepełnione toy-toye (też turyści) nagłośnienie i oświtlenie. wszystko bliżej domku alkohologa i totemu słońca.

jest jeszcze jedna ważna rzecz kochani. Przedstawiwnie "o Diable Weneckim" Snakeman . na pierwszej imprezie 4 lata temu(nie majówce!!!)było pięknie!!! jest profesjonalny scenariusz, muzyka. to miejscowi ludzie i śp. Jacek Spychała pracowali nad tym.potrzebnych jest ok 20 ludzi,trzeżwych i kilka rekwizytów (stół, naczynia, pochodnie, ew dyby, stroje). poniewaz Ijon nie ma stałej grupy do prób MUSIMY się o to zatoszczyć i dac przedstawiwniw a nie marny popis. taki naprawdę jest sens działań pod murami zamku, podtrzymanie legendy o tym miejscu. wszystko inne jest dodatkiem....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gurion




Dołączył: 12 Maj 2011
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z końca cierpliwości
Płeć: Brat nasz

PostWysłany: 14:49, 12 05 2011    Temat postu:

ister napisał:
Diable drogi, jeśli chodzi o nawoływanie luda przez sitko - przy domku archeologa i stołach nie słychać NIC.


to trochę przesada, ja i córki Ijona mieliśmy cywilke za chata, kawałek dalej w linii jak są stoły i jakoś słyszeliśmy nawoływanie np na chodzenie po żarach. co nie zmienia faktu, ze można by to było zrobić lepiej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gurion




Dołączył: 12 Maj 2011
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z końca cierpliwości
Płeć: Brat nasz

PostWysłany: 15:03, 12 05 2011    Temat postu:

Zapomniałem, wypadałoby się przedstawić.
Wojtek zwany Gurionem tudzież po prostu Górecki, jak wołają na mnie córki Ijona. I to był mój pierwszy zjazd, zamierzam tez 10-12 czerwca pojawić się razem z Paniami z którymi bylem teraz.
Osobiście to mogę na prawdę pogratulować, ze pomimo niedogodności i problemów jakie miały miejsce, udało się w ogólnym ogarze doprowadzić Majówkę do końca.
Podziękowania dla Ijona, Bosmana i mamy Oli oraz wszystkich bez których nie udał by się ten zjazd.
Tak jak i dla Starogardu za wspólny wieczór przy ich obozowisku ;>


Ostatnio zmieniony przez Gurion dnia 15:05, 12 05 2011, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lady-B




Dołączył: 07 Maj 2011
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Płonących Lisów
Płeć: Siostra nasza

PostWysłany: 01:16, 13 05 2011    Temat postu:

szczurołap napisał:
nie podoba mi się twoje podejście i próby ograniczania i normowania tego jak ma wyglądać rycerska majówka...
(...)ja osobiście nie po to przyjeżdżam na jakiekolwiek turnieje rycerskie żeby tam nie mieć czasu dla siebie... i mam ochotę z ludźmi których nie widzę przez cały rok napić się piwa i pogadać...
(...)nie wiem czy bierzesz pod uwagę że na wenecję przyjeżdżają ludzie którzy swoją przygodę z rr dopiero chcą zacząć i nie każdy ma sprzęt żeby brać udział w turniejach inni nie mają takiej śmiałości żeby występować publicznie np w "bardach" co nie znaczy że kiedyś nie będą to wspaniali "rycerze"... ja na kilka turnieji pojechałem w gaciach i koszuli boso, żeby zobaczyć jak to wygląda i NIC nie robiłem... oki było fajnie i spodobało mi się...
(...)pomysły typu 2zł za "michę" uważam za chamstwo i zbydlęcenie narodu...


uuuu...
wcale się nie dziwię, że ci się nie podoba.

Zaczynać przygodę z RR można wszędzie jeśli się tylko chce, ale NA WŁASNY KOSZT. A oczekiwanie żarcia i dowozu na miejsce za chodzenie w gaciach i nic nie robienie, to jest właśnie chamstwo i zbydlęcenie narodu!
Jeden przyjedzie na próbę i mu się spodoba ( tylko co organizatorom po nim na tym turnieju?) a dwudziestu będzie tak sobie jeździć na sponsorowane wczasy do świętego nigdy.
Na Wenecji Ijon ma konkretne zobowiązania wobec sponsorów, z których jako organizator musi się wywiązać.
I to właśnie ZA TE ZOBOWIĄZANIA -uczestniczenia przynajmniej w 3 konkurencjach, każdy miał dopłatę za dojazd (a niektórzy dojazd prawie z pod domu za friko) i całodniowe wyżywienie. Czy to aż tak dużo, że 45 % nie mogło sprostać minimalnemu wymaganiu?
Ja byłam pierwszy raz na Wenecji, znałam tylko Ijona i jeszcze jednego uczestnika majówki, ale nie przeszkodziło mi to wywiązać się ze zobowiązania jakie moim zdaniem wziął KAŻDY kto zgłosił tu swój udział. Też nie miałam śmiałości, więc na barda się nie pchałam, bo na tyle konkurencji, to z palcem w Nasty WSZYSCY mogli coś dla siebie znaleźć, jeśli tylko chciałoby im się chcieć. A dla tych całkiem gołych też konkurencja była (hi hi - podobała mi się najbardziej) więc brak sprzętu jest nijakim wytłumaczeniem. Toilet monster
Jakoś do tej pory tylko ty jesteś oburzony wykluczeniem nierobów z Wenecji, a z tego zacietrzewienia, to nawet czytanie ze zrozumieniem sprawia ci trudność.
Lady-B napisał:
może choć wystarczyłoby tylko ździebko zaczerpnąć z rygoru "Wilczego Tropu"

Jak to mówią - walnij w stół, a nożyce się odezwą.

Kudłaty napisał:
Przecież Lady-B tylko sugerowała jakie można zmiany wprowadzić, jak wielu tutaj. A pić piwo ze znajomkami to można wieczorem przy ogniu, a nie na całej imprezie. Nie robienie NICzego też uważam za WIELKĄ pomyłkę. Zawsze jest coś do roboty, więc dziwne dla mnie jest stwierdzenie: "dopiero zaczynam więc sobie tylko popatrzę".
A kasa za papu to dobry odstraszacz dla leni i nierobów. Przecież pozostali zapracują na jedzenie.


O widzisz?
Zasłużeni dla tej Majówki, to i czytać ze zrozumieniem potrafią i nie przeraża ich aktywny udział w życiu Wenecji,
Trzeba widzieć coś więcej niż czubek swojego nosa, by wilk był syty i owca cała. Partyman
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ruda Wiedźma




Dołączył: 04 Maj 2011
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z drogi
Płeć: Siostra nasza

PostWysłany: 12:04, 13 05 2011    Temat postu:

Lady-B napisał:
szczurołap napisał:
nie podoba mi się twoje podejście i próby ograniczania i normowania tego jak ma wyglądać rycerska majówka...
(...)ja osobiście nie po to przyjeżdżam na jakiekolwiek turnieje rycerskie żeby tam nie mieć czasu dla siebie... i mam ochotę z ludźmi których nie widzę przez cały rok napić się piwa i pogadać...
(...)nie wiem czy bierzesz pod uwagę że na wenecję przyjeżdżają ludzie którzy swoją przygodę z rr dopiero chcą zacząć i nie każdy ma sprzęt żeby brać udział w turniejach inni nie mają takiej śmiałości żeby występować publicznie np w "bardach" co nie znaczy że kiedyś nie będą to wspaniali "rycerze"... ja na kilka turnieji pojechałem w gaciach i koszuli boso, żeby zobaczyć jak to wygląda i NIC nie robiłem... oki było fajnie i spodobało mi się...
(...)pomysły typu 2zł za "michę" uważam za chamstwo i zbydlęcenie narodu...

Jak to mówią - walnij w stół, a nożyce się odezwą.


Jeśli chodzi o te nożyce, to troszku przesadziłaś, Lady, bo akurat Szczurołap chyba wystarczająco sobie zapracował na napicie się piwa ze znajomkami.. Czasy jego "gaci i koszuli" chyba minęły już bezpowrotnie.

Co do dwóch złotych za michę - mam wrażenie, że zepsułoby to rodzinny klimat, który staramy się wszyscy budować na Wenecji - kto płaci Mamie w domu za jedzenie?

Już lepiej jedzenie we własnym zakresie... A tylko uczta dla wszystkich.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mama ola




Dołączył: 26 Lut 2008
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: gdańsk

PostWysłany: 14:07, 13 05 2011    Temat postu:

w imieniu Szczura protestuje... na pierwszym jego wyjeżdzie uratował mi życie.... kto miał przyjemność przeżyć aquapark LIV 4lata temu ten wie. poza tym najczęściej wie kiedy spiąc dupkę i pomagać...jego bazinteresowne dobro ogrzewa od lat moje samotne serce...
Kwestia jedzonka jest juz załatwiona!!!!! minimum socjalne dostanie każdy na "frykasy" trzeba będzie zapracować ,jest naprawdę dużo pracy. myśłimy nad systemem pracy i płacy.

do przemyśłenia pozostaje wszystkim rola jaką chcecie pełnic w tych klimatach i co ze soba reprezentujecie...beztroska , opilstwo i chamstwo to zdecydowanie za mało żeby przyjechać na Wenecje
zawsze jakość a nie ilość...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Księciunio SBR




Dołączył: 04 Lut 2009
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Brat nasz

PostWysłany: 15:10, 13 05 2011    Temat postu:

Witam. Na Wenecji tegorocznej nie byłem, więc tylko z boku przyglądam się wypowiedziom i opiniom tegorocznej imprezy. Mogę tylko stwierdzić, że od zeszłego roku nie zmieniło się ludzkie marudzenie na Wenecję. To, że nie da się dogodzić wszystkim na raz sami wiecie, ale ilu może z czystym sumieniem powiedzieć, że dało z siebie maksymalnie dużo, by sprawić, aby ta impreza była tą niepowtarzalną. Ilu ludziom z Was Ijon zaufał prosząc o pomoc przy takim wyzwaniu jak ta impreza. Kiedy czytam te żale, że mało jedzenia, nierówne porcje, zupa za słona itd, zastanawiam się ilu w tym momencie podeszło tą zupę posolić, jedzenie rozdawać garnki umyć czy co tam było do zrobienia.
Mistrzostwo krytyki należy do wielu.
Powtarzałem Ijonowi wielokrotnie, że jak sie ludziom daje za dużo, to z tej dobroci to wg przysłowia "daj palec, a będą chcieli cała rękę". Myślę, że zapracowane jedzenie dużo lepiej smakuje i sama satysfakcja, że brało się udział w czymś wielkim.
Ale to chyba nie dla wszystkich.

Pozdrawiam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Czak




Dołączył: 06 Maj 2011
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Brat nasz

PostWysłany: 16:11, 13 05 2011    Temat postu:

Wrzucam jeszcze nasze zdjątka :

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asiula




Dołączył: 13 Mar 2011
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kram Savastiana
Płeć: Siostra nasza

PostWysłany: 16:41, 13 05 2011    Temat postu:

Ijon napisał:
farby, tusze, szminki i różne kolory do ciała odpowiednie do tego wciąż czekają (jeszcze od Mrówek).


Taaaak, aż za dobrze pamiętam różowe króliczki na nagich męskich torsach Rolling eyes

Jeszcze raz ukłony i całusy za miejsce da nas na Majówce i widzimy się u nas pomiędzy jeziorami
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ruda Wiedźma




Dołączył: 04 Maj 2011
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z drogi
Płeć: Siostra nasza

PostWysłany: 17:29, 13 05 2011    Temat postu:

Asiula napisał:
Ijon napisał:
farby, tusze, szminki i różne kolory do ciała odpowiednie do tego wciąż czekają (jeszcze od Mrówek).


Taaaak, aż za dobrze pamiętam różowe króliczki na nagich męskich torsach Rolling eyes

Jeszcze raz ukłony i całusy za miejsce da nas na Majówce i widzimy się u nas pomiędzy jeziorami


Jako tfurczyni owego Różowego Króliczka na klacie mojego ówczesnego jarla dziękuję za dłuuugą pamięć o moich dokonaniach artystycznych Smile :*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mama ola




Dołączył: 26 Lut 2008
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: gdańsk

PostWysłany: 19:18, 13 05 2011    Temat postu:

do rzeczy kobitki albo na priv. a Ty Mariusz jak zwykle możesz być dumny ze swoich Braci i Sióstr. mercedesy wśród rycerstwa.... każdemu życze...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
szczurołap




Dołączył: 14 Kwi 2009
Posty: 253
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z pustkowi
Płeć: Brat nasz

PostWysłany: 19:27, 13 05 2011    Temat postu:

no cóż ja tylko jako skromny zaporożec... bak do pełna i ogień ale za to bez serwisu co 500000... hi hi hi
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lady-B




Dołączył: 07 Maj 2011
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Płonących Lisów
Płeć: Siostra nasza

PostWysłany: 01:58, 14 05 2011    Temat postu:

jako że Ruda Wiedźma i Mama Ola wiedzą najlepiej - zwracam honor Szczurołapowi.
Mamo Olu, następnym razem jeśli Ci ktos potrzebny do kuchni, to po prostu zawołaj, bo my przed przyjazdem uważnie czytaliśmy to forum i po takim wpisie głównodowodzącej
mama ola napisał:
nie ma fizycznej możliwości wydawania posiłków cały dzień ani jedzeniowej samowolki. tym bardziej ,że WSTĘP DO KUCHNI MAJĄ TYLKO I WYŁĄCZNIE MONIKA < JA I BOSMAN.

nikt z nas nie śmiał progu kuchni przestąpić, choć normalnie to zawsze na turniejach gotujemy.
Niektórzy naprawdę biorą sobie do serca ustalane reguły.
Jak Chojrak napisał, że do boju bez kompletnego ekwipunku nie dopuści, to po 10 godzinach jazdy odnaleźliśmy na trasie supermarket by brakujące ochraniacze na kolana dokupić.

Albo jaką tablicę ogłoszeń parafialnych zrobić już na miejscu, czy jak, gdzie by można było na bieżąco o wszystkim pisać np. - potrzebne 3 osoby do mycia garów, czy innego krajania kapusty.
I jakiś zarys planu dnia można by tam powiesić, co i kiedy się odbędzie, bo ci chcący jeszcze coś zwiedzić, nie wiedzą kiedy się do muzeum czy Biskupina udać.
Ja tak przegapiłam kilka nadprogramowych konkurencji które sobie wcześniej upatrzyłam m.i. tańce i pochodzić po żarach chciałam się pierwszy raz odważyć...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
szczurołap




Dołączył: 14 Kwi 2009
Posty: 253
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z pustkowi
Płeć: Brat nasz

PostWysłany: 02:05, 14 05 2011    Temat postu:

wielce dziękuję czoła chyląc do samej ziemi....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.pomorskabrac.fora.pl Strona Główna » O turniejowych sprawach Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 6 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
  ::  
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group   ::   template subEarth by Kisioł. Programosy   ::  
Regulamin